- Pieniądze pochodzą z budżetu dolnośląskiego urzędu marszałkowskiego, dlatego w pierwszym rzędzie będziemy operowali Dolnoślązaków, choć zgłaszają się do nas pacjenci z całego kraju - podkreśla prof. Witkiewicz. I dodaje, że za przekazaną przez sejmik kwotę można będzie przeprowadzić około 100 operacji. W kolejce czeka teraz ponad 200 osób.
Czytaj również: W oczekiwaniu na milion od marszałka
Urząd marszałkowski nie może finansować świadczeń zdrowotnych, bo to należy do Narodowego Funduszu Zdrowia. Ale z drugiej strony Fundusz nie widzi potrzeby robienia operacji supernowoczesnym robotem, jedynym takim w Polsce. Mimo że zabiegi są bardzo skuteczne i chorzy szybciej niż zazwyczaj wracają do zdrowia.
Dlatego pieniądze z urzędu pójdą na narzędzia potrzebne do operacji, a same operacje będą robione za pieniądze szpitala. - Dalej będziemy walczyli o sponsorów i o granty naukowe - deklaruje prof. Witkiewicz.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?