Wyniki wyborów 2015. Kto wszedł do Sejmu? [OFICJALNE WYNIKI PKW]

Wyniki wyborów parlamentarnych 2015. [OFICJALNE WYNIKI PKW]

Wybory 2015. Oficjalne wyniki
Create column charts

Wiemy jak podzieli się 41 mandatów poselskich i osiem senatorskich w Małopolsce, choć ostateczne wyniki głosowania Państwowa Komisja Wyborcza poda dopiero we wtorek.

Pewne jest, że w naszym województwie Platforma poniosła druzgocącą porażkę. Przegrała nawet w Krakowie, który był do tej pory jej bastionem. Małopolska zdecydowanie postawiła na PiS, ale o sukcesie mogą też mówić komitety Kukiz’15 i Nowoczesna, którym udało się wywalczyć pojedyncze mandaty.

Okręg krakowski
W okręgu nr 13, obejmującym Kraków i powiaty krakowski, miechowski i olkuski, do wzięcia jest 14 sejmowych mandatów. PiS zgarnie aż siedem z nich, Platforma pięć, a po jednym przypadnie komitetom Kukiz’15 i Nowoczesnej.

Do Sejmu wejdą z pierwszych dwóch miejsc na liście PiS prawniczka Małgorzata Wassermann (ponad 81 tys. głosów), córka zmarłego w katastrofie smoleńskiej posła Zbigniewa Wassermanna, oraz obecny poseł PiS Andrzej Adamczyk (zdobył 18,5 tys. głosów). - Polacy ocenili osiem lat rządów Platformy w sposób druzgocący. Będziemy jednak chcieli współpracować z opozycją, bo są posłowie, którzy mają potencjał - mówi Adamczyk. Reelekcja udała się też innym posłom PiS: Ryszardowi Terleckiemu i Barbarze Bubuli z Krakowa oraz Jackowi Osuchowi z Olkusza. Z ostatniego, 28. miejsca na liście PiS, do Sejmu wchodzi też lider Polski Razem Jarosław Gowin. Zdobył 43,5 tys. głosów.

Ostatni mandat dla PiS dostanie Elżbieta Duda, radna powiatu krakowskiego, reprezentująca gminę Skała. Wyprzedziła obecnego posła Piotra Ćwika o 190 głosów. Koledzy partyjni nie bez złośliwości komentowali, że swój sukces zawdzięcza w dużej mierze "prezydenckiemu” nazwisku.

Łącznie PiS w okręgu krakowskim zdobył ponad 209 tys. głosów. Natomiast na PO zagłosowało 133,5 tys. wyborców. Do tej pory Platforma miała tu osiem mandatów, teraz będzie miała pięć. Do Sejmu nie dostał się m.in. Grzegorz Lipiec, szef małopolskiej PO. - Wynik PO to skutek afer, taśm prawdy, niepopularnych decyzji i szeregu błędów. Należy do nich także zamieszanie z listami wyborczymi w Małopolsce, za które odpowiedzialność wzięła premier Kopacz. Platforma dostała lekcję pokory - komentuje Lipiec.

Do Sejmu trafi z Krakowa warszawiak, były minister administracji i cyfryzacji, Rafał Trzaskowski (47 tys. głosów), obecny poseł Ireneusz Raś (24,5 tys.) oraz były europoseł, a teraz radny sejmiku małopolskiego Bogusław Sonik (11,7 tys.). Ponadto posłanka i lekarka z Olkusza Lidia Gądek oraz poseł i były prezydent Krakowa Józef Lassota.

Do Sejmu wejdzie lider Nowoczesnej z Krakowa Jerzy Meysztowicz, przedsiębiorca, były wicewojewoda krakowski i małopolski, kiedyś członek PO. Mandat zdobyła też Agnieszka Ścigaj, socjolog, pierwsza na liście Kukiz’15.

Okręg tarnowski
W okręgu tarnowskim PiS będzie miał o jednego posła więcej niż w minionej kadencji Sejmu - mandat zdobyło sześciu polityków tej partii: poseł Włodzimierz Bernacki z Proszowic (27673 głosy - rekord w całym okręgu), posłanka Urszula Rusecka z Wieliczki (16971), Józefa Szczurek-Żelazko, dyrektorka szpitala w Brzesku i radna wojewódzka (15635).

Po raz czwarty posłem został także Michał Wojtkiewicz z Tuchowa. Listę wygranych zamykają Wiesław Krajewski, działacz PiS z Dąbrowy Tarnowskiej (13060) oraz Anna Czech z Tarnowa (11089). - Teraz czeka mnie ogrom pracy. Chciałabym jak najwięcej zrobić dla Tarnowa - mówi Anna Czech. Nie zamierza odchodzić z pracy na stanowisku dyrektorki Szpitala im. św. Łukasza w Tarnowie. - Będę posłem społecznym - dodaje.

Klęskę w okręgu poniosła PO. Z trzyosobowej drużyny mandat uratowała tylko wiceminister edukacji Urszula Augustyn (13928 głosów). Sporo do zapewnienia sobie drugiej kadencji zabrakło Robertowi Wardzale, byłemu żużlowcowi i szefowi PO w Tarnowie, mimo że młody polityk prowadził bardzo aktywną kampanię. Wczoraj nie chciał komentować swojej porażki. Miejsca na Wiejskiej nie obroniła też Elżbieta Achinger z Wieliczki.

W Sejmie zasiądzie natomiast jedynka z listy Kukiz’15 - Norbert Kaczmarczyk (8926 głosów) z Proszowic. - Osiągnąłem ten wynik bez struktur, z młodą ekipą, ich rodzinami, bez wielkich pieniędzy, ale z ogromnym zapałem - komentował. Na co dzień prowadzi 20-hektarowe gospodarstwo rolne i zapewnia, że posłowanie mu w tym nie przeszkodzi. 26-latek będzie musiał zrezygnować teraz z funkcji radnego miasta w Proszowicach.

Ostatni z mandatów przypadnie zapewne liderowi listy PSL w mateczniku ruchu ludowego, obecnemu ministrowi pracy Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi (12 171 głosów). To jedyny ludowiec z Małopolski, który zasiądzie w Sejmie.

Reelekcji nie wywalczył poseł PSL z podtarnowskiej Woli Rzędzińskiej, Andrzej Sztorc.

- Liczyłem na lepszy wynik, ale lista była ułożona niedemokratycznie. Przywieziono lidera z Krakowa, bo kończyła się era ministrowania i mamy efekty. Ja mam jednak co robić. Zajmę się gospodarką. Za atmosferą ulicy Wiejskiej nie będę tęsknił, bo była męcząca - komentuje Sztorc.

Małopolska zachodnia
Tu padł wyborczy rekord Małopolski. W okręgu 12 Beata Szydło, kandydatka PiS na premiera, zdobyła ponad 96 tys. głosów. Jej główny konkurent z PO, marszałek Małopolski Marek Sowa, otrzymał niespełna 21 tys. głosów. To dobitnie pokazuje przewagę partii Jarosława Kaczyńskiego w tych wyborach.

Do Sejmu z listy PiS wejdzie także Ewa Filipiak, była burmistrz Wadowic. To zaskoczenie. Dostała się na Wiejską, mimo że rok temu przegrała w wyborach na burmistrza Wadowic z Mateuszem Klinowskim, a Regionalna Izba Obrachunkowa stwierdziła, że w czasie jej rządów w mieście dochodziło do wielu nieprawidłowości. Bada je teraz prokuratura.

- Filipiak w Wadowicach zyskała poparcie na poziomie 1400 głosów. To niewiele. Oznacza to, że w okręgu głosowali na nią ludzie, którzy jej nie znają, dla których jest anonimową osobą - komentuje Mateusz Klinowski.

Kolejny przyszły poseł PiS - burmistrz Zatora Zbigniew Biernat - twierdzi, że uzyskane poparcie jest dla niego zaskoczeniem, bo startował z 10. miejsca na liście. - Miałem wątpliwości, czy uda się osiągnąć dobry wynik, ale z drugiej strony czułem się zobowiązany wobec kolegów z PiS. - mówi Biernat. Łącznie zdobył 3644 głosy. Uznaje to za podziękowanie za 17 lat jego rządów jako burmistrza, w czasie których rozwinęła się strefa gospodarcza i park rozrywki. Teraz odbędą się przedterminowe wybory na jego stanowisko.

Posłem PiS pozostanie Marek Polak, a do Sejmu trafi też radny sejmiku województwa Jarosław Szlachetka.

Z ramienia PO w Sejmie zasiądzie wspomniany już Marek Sowa oraz obecna wiceminister środowiska Dorota Niedziela. Wielkim przegranym na ziemi chrzanowskiej jest natomiast Robert Maciaszek. Pełnił poselski mandat od grudnia ubiegłego roku, gdy zastąpił Pawła Grasia. Był bardzo aktywny, przez kilka miesięcy udało mu się zrealizować kilka ważnych inicjatyw. Za pośrednictwem Facebooka Maciaszek podziękował wyborcom. Potem zniknął. Nie odbierał telefonów.

Niespodzianką w okręgu 12 okazał się natomiast kandydujący z komitetu Kukiz’15 dr hab. Józef Brynkus. Historyk i nauczyciel akademicki był jedynką na liście.

Nowy Sącz i Podhale
PiS do Sejmu wprowadzi ośmiu posłów z okręgu nr 14, obejmującego powiaty: nowosądecki, limanowski, gorlicki, nowotarski i tatrzański.

Najlepszy wynik uzyskał poseł Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk, startujący z siódmego miejsca - dostał 36903 głosów. - Nie bałem się podejmować trudnych tematów i dlatego nieraz atakowałem wojewodę i marszałka. Wytykałem im błędy. Wyborcy to docenili i nie zamierzam pod tym względem się zmieniać - zapewnia Mularczyk.

Sądecczyznę w Sejmie z ramienia PiS reprezentować będą również obecny poseł Piotr Naimski oraz dwie nowe osoby: Jan Duda i Józef Leśniak. Pierwszy jest znanym działaczem „Solidarności” rolniczej. Drugi to radny powiatu nowosądeckiego, który przez wiele lat pracował dla międzynarodowych firm. Mandat poselski zachowają również Barbara Bartuś z Gorlic i Wiesław Janczyk z Limanowej.

Na Podhalu sporym zaskoczeniem jest brak w Sejmie Jana Piczury. Kandydat PiS w samym powiecie tatrzańskim zebrał prawie 10 tysięcy głosów, ale poza Podhalem prawie nikt na niego nie głosował. Tym samym po raz pierwszy od wielu lat górale ze „skalnego Podhala” nie będą mieli w sejmie reprezentanta. Edward Siarka (PiS), który wybory wygrał, pochodzi bowiem z Orawy, Anna Paluch (PiS) z Pienin, a zakopiański poseł i przedsiębiorca Andrzej Gut-Mostowy (PO) do Sejmu się nie dostał. - Podhale na mnie zagłosowało. Zabrakło poparcia w ziemi nowosądeckiej. Moja przegrana jest efektem bardzo słabego wyniku całej partii - mówi Gut-Mostowy.

Platformie w okręgu 14 nie udało się obronić wyniku sprzed czterech lat, gdy do Sejmu wprowadziła trzech reprezentantów. Dziś ma tylko jednego - lidera sądeckiej PO Andrzeja Czerwińskiego, ministra skarbu państwa. Spodziewał się słabego wyniku swojej partii w mateczniku PiS.

- Nie mamy jednak powodów do jakiegoś wstydu. Zostawiamy Polskę bardzo dobrze przygotowaną - uważa Czerwiński.

Ostatni, dziesiąty mandat w tym okręgu zdobyła Elżbieta Borkowska spod Gorlic. Liderka listy Kukiz’15 ma 27 lat i doktoryzuje się na Uniwersytecie Warszawskim w zakresie ochrony polskiego dziedzictwa kulturowego na Kresach.

WYNIKI WYBORÓW PARLAMENTARNYCH 2015: PiS wygrywa wybory!