Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zapowiadał, że będzie pierwszym prezydentem IV Rzeczypospolitej. Na razie jest czwartym w III RP

Bartłomiej Knapik
Fot. Janusz Wójtowicz
Fot. Janusz Wójtowicz
Mistrz finiszu Kobiety mówią o nim: szarmancki w starym stylu. Współpracownicy podziwiają opanowanie. Podczas kampanii prezydenckiej nie popełnił żadnych większych błędów i został głównym lokatorem pałacu przy ul.

Mistrz finiszu
Kobiety mówią o nim: szarmancki w starym stylu. Współpracownicy podziwiają opanowanie. Podczas kampanii prezydenckiej nie popełnił żadnych większych błędów i został głównym lokatorem pałacu przy ul. Krakowskie Przedmieście

Gdy miał 13 lat, zagrał Jacka w ekranizacji powieści Kornela Makuszyńskiego „O dwóch takich, co ukradli księżyc“ w duecie ze starszym o kilka minut bratem Jarosławem. Gdy dwa tygodnie temu Prawo i Sprawiedliwość, którego Lech jest honorowym prezesem, zwyciężyło w wyborach parlamentarnych, złośliwi mówili, że bliźniacy chcą teraz ukraść Polskę. I udało się im. Jarosław kieruje największą siłą w polskim Sejmie. Lech został głową państwa.
Kaczor, co zbiera kaczory
Jaki jest czwarty prezydent III Rzeczypospolitej? Dotychczasowy prezydent Warszawy, profesor prawa na Uniwersytecie Gdańskim ma 164 centymetry wzrostu. Ale podkreśla, że w polityce nie liczy się wysoki wzrost, a jedynie wysokie poparcie. W wywiadach przyznaje, że seks jest dla niego istotny, ale nie jest esencją życia. Przyzwyczaił się już do bycia „Kaczorem“, choć spośród zwierząt zdecydowanie woli koty. Razem z żoną zbiera... kaczki. Kilkadziesiąt figurek Maria Kaczyńska rozstawiła po całym domu. A jaki jest w oczach tych, którzy go bliżej znają?
– Wiele jego cech jest powszechnie znanych. Jest zamknięty w sobie i bardzo opanowany. Ma poczucie humoru, ale niechętnie je uzewnętrznia. Po kilku sekundach opanowuje uśmiech i już po nim nic nie widać – mówi Dawid Jackiewicz, wrocławski poseł PiS i dolnośląski lider tej partii. – Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę z tego, że jest bardzo szarmancki. Nigdy nie siądzie, gdy kobieta stoi. Nigdy nie przejdzie przez drzwi przed niewiastą. Nigdy też nie przerwie kobiecie w pół zdania. Gdy po jakimś spotkaniu ktoś chce zamienić z nim kilka słów, zawsze najpierw wysłucha kobiet. Jak się jest mężczyzną, nie ma nawet co próbować się odezwać. Najpierw muszą być wysłuchane wszystkie kobiety – dodaje.
Ciepły i szarmancki
Kobiety dostrzegają i doceniają jego nienaganne maniery.
– Odbieram go jako bardzo ciepłego człowieka. W ogóle nie zachowuje się jak prezydent Warszawy czy kandydat na prezydenta Polski. Nie stawia się ponad innymi, nie buduje barier, zawsze chętnie każdego wysłuchuje – mówi Anna Głodzińska, asystentka Zbigniewa Ziobry, szefa sztabu Lecha Kaczyńskiego. – To jest człowiek dobrego, staropolskiego wychowania. Przejmują to od niego także jego współpracownicy. Z naszego pierwszego spotkania pamiętam tylko, że ucałował moją dłoń. Tak samo zawsze traktuje swoją żonę, choć potrafi też z niej żartować. Gdy ostatnio był
z wizytą w Krakowie, żartował z księdzem infułatem Adamem Bielańskim z katedry. Podczas spaceru jego żona została trochę z tyłu. Prezydent Kaczyński poprosił, żeby na nią zaczekać. Gdy się po chwili pojawiła, była otoczona mężczyznami. Ksiądz Bielański zażartował, że na miejscu Lecha Kaczyńskiego miałby obawy, widząc żonę w tak licznym męskim towarzystwie. Prezydent ani przez moment się nie przejął i sam zaczął z tego żartować. Widać było, że ma do żony ogromne zaufanie – dodaje.
Maria Kaczyńska, nowa Pierwsza Dama, studiowała transport morski w Gdańsku. Żoną prezydenta elekta jest od 1978 roku. Lecha Kaczyńskiego poznała dzięki przyjaciółce, która reklamowała go jako „świetnego chłopaka“. W 1980 roku, w tym samym, w którym Lech Kaczyński został doktorem i urodziła się ich córka Marta (dziś przygotowująca się do obrony pracy magisterskiej na Wydziale Prawa Uniwersytetu Gdańskiego), Lech Kaczyński zniknął w Stoczni Gdańskiej na strajku, a Maria zajmowała się domem. Do pracy już nie wróciła. Od tej pory dawała jedynie lekcje angielskiego i tłumaczyła z francuskiego. Pierwsza Dama do dziś chętnie czyta książki w obu tych językach.
Dziś pani Marii, podobnie jak jej mężowi, wiele uśmiechu dostarcza dwuletnia wnuczka Ewa – oczko w głowie młodych dziadków. Pytana o ty, jak wyobraża sobie bycie Pierwszą Damą twierdzi, że będzie wspierała męża jak dotychczas.
– Cenię sobie anonimowość, swobodę w poruszaniu się na ulicy, w sklepie. Ale zdaję sobie sprawę, że czasem będzie to niemożliwe – podkreśla w wywiadach prasowych.
Maria Kaczyńska wie już co znaczy być prezydentową. Od chwili, w której jej mąż został prezydentem Warszawy, często reprezentuje go na imprezach, zwłaszcza artystycznych. Może dlatego o ewentualnym graniu roli Pierwszej Damy myśli ze spokojem. – Byłam już ministrową, prezesową, profesorową, więc teraz mogę być prezydentową – żartuje.
Lech Kaczyński niechętnie prezentuje swoją rodzinę, ale wymogi kampanii wymusiły na nich wizyty na konwencjach wyborczych i billboardach. Ważnymi domownikami są u Kaczyńskich zwierzęta, rodzinny kot – Rudolf i terrier – Tytus.
Wyjątkowo zajadły zderzak
Lech Kaczyński karierę polityka zaczął w 1977 r. od współpracy z Komitetem Obrony Robotników. Rok później współpracuje już z Wolnymi Związkami Zawodowymi. W czasie strajków 1980 r. był doradcą gdańskiego Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego. W momencie podpisywania Porozumień Sierpniowych Lech Kaczyński znalazł się w drugim szeregu przywódców strajków. Szybko jednak zyskiwał na znaczeniu, kierując biurem, które przygotowywało porady prawne dla związkowców. Ówczesna SB charakteryzowała go jako „wyjątkowo zajadłego“. Pod koniec lat 80. Lech Kaczyński, internowany w stanie wojennym, szybko wraca do działalności związkowej i staje się jednym z najbliższych doradców Lecha Wałęsy. Razem z nim uczestniczy w obradach Okrągłego Stołu i po zarejestrowaniu Solidarności zostaje I wiceprzewodniczącym związku.
W nowej Polsce Lech Kaczyński jest zwolennikiem szybszej dekomunizacji i odrzucenia resztek PRL. Najlepszą drogą ma być wybór Wałęsy na prezydenta. Jednak mimo zwycięstwa Wałęsy w wyborach, współpraca Kaczyńskiego i twórcy Solidarności trwała ledwie kilka miesięcy, gdy był szefem prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Potem obu braci Kaczyńskich – od początku nierozłącznego duetu – zrażają do Wałęsy rosnące wpływy Mieczysława Wachowskiego. Wybucha konflikt. Wałęsa najpierw określił Kaczyńskich jako „zderzaki“, a potem wyrzucił ich z Kancelarii.
Kolejnym etapem dla Lecha Kaczyńskiego jest rok 1992 r, w którym objął stanowisko prezesa Najwyższej Izby Kontroli (był w NIK do 1995 r.)
– Lech zawsze aspirował do bycia wyższym urzędnikiem. Był wiceprzewodniczącym Solidarności, prezesem Najwyższej Izby Kontroli, prezydentem Warszawy. Zawsze sam sobie dobierał współpracowników. W tym zawsze była, bardziej niezależny od brata. Jarosław od początku był politykiem zmuszonym do zawierania kompromisów. Lech mógł być twardszy w swoich poglądach – mówi o nowym prezydencie Adam Lipiński, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, jeden z najbliższych współpracowników braci Kaczyńskich.
Z niebytu na szczyt
Jednak między 1995 a 2000 rokiem Lech Kaczyński był faktycznie w politycznym niebycie. Punktem zwrotnym w jego karierze jest nominacja na ministra sprawiedliwości w chylącym się ku upadkowi rządzie Jerzego Buzka. Kaczyński domagający się zaostrzenia kar i kreujący siebie na nieubłaganego „szeryfa”, staje się jednym z najpopularniejszych polityków w Polsce. Opierając się na tej popularności bezpośrednio przed wyborami parlamentarnymi, w czerwcu 2001, Lech Kaczyński razem z bratem Jarosławem, Ludwikiem Dornem i Adamem Lipińskim zakładają Prawo i Sprawiedliwość. Lech zostaje prezesem partii, której dziś jest prezesem honorowym. Razem z PiS na krótko dostaje się do Sejmu.
Rok później Kaczyński w pierwszej turze wygrywa wybory na prezydenta Warszawy – mimo słynnego „Spieprzaj, dziadu!“, słów, które wypowiedział do nachalnego mieszkańca Pragi Północ, spotkanego podczas wyborczego spaceru. Trzy lata później, podczas kampanii prezydenckiej takich błędów już nie popełnia. I mimo wielomiesięcznej przewagi Donalda Tuska w końcu to on zostaje głównym lokatorem pałacu przy ul. Krakowskie Przedmieście.

Prezydent jak żywy
NAŁOGI: Lubi czerwone wino. Nie gardzi także piwem
DIETA: Uwielbia sok pomidorowy. Sam twierdzi, że nie ma ulubionej potrawy. Jednak jego żona twierdzi, że ulubioną potrawą męża jest kurczak
ULUBIONA KSIĄŻKA: „Czarodziejska Góra” Tomasza Manna
SPORT: Jedyny sport, jaki uprawia Lech Kaczyński, to jazda na rowerze. Najchętniej w towarzystwie brata
WZROST: 164 cm
WAGA: 83 kilogramy

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto