Przez pierwsze trzy kwarty mecz był bardzo wyrównany, a żadnemu z zespołów nie udawało się odskoczyć przeciwnikowi większą ilością punktów. Jednakże to Zetkama Dorla Nysa Kłodzko musiał przez większość czasu gonić wynik.
Czwarta kwarta okazała się być kluczowa, a zawodnicy gości nie ulegli presji i zakończyli ją zwycięsko. Na kilka minut przed końcem meczu Doral tracił do swojego przeciwnika zaledwie punkt. Końcowe minuty to jednak dominacja gości, którzy byli skuteczniejsi i do konsekwentnie grali w obronie. Doral miał wiele akcji i rzutów, w których brakowało celnego wykończenia.
Po raz kolejny na własnym parkiecie bardzo dobrze zaprezentował się Tomasz Stępień, który rzucił najwięcej punktów z całej z drużyny. Bez wątpienia swój najlepszy mecz w tym sezonie rozegrał Michał Lipiński. Z dobrej strony pokazał się również Marcin Kowalski rzucając cztery razy celnie za trzy punkty, co było najlepszym wynikiem w zespole.
Po inaugurującym I ligę meczu, Rafał Wojciechowski zaznaczał, że łatwo kłodzkiej twierdzy nie oddadzą i faktycznie tę postawę widać było na parkiecie.
Trener Doralu, Marcin Radomski, zapytany o brak skuteczności przy wykańczaniu akcji mówił - skuteczność jest na podobnym poziomie jak zazwyczaj. Na pewno musimy zmienić plan gry. Nie udało mi się znaleźć sposobu żeby odpowiednio zaatakować strefę gości i momentami biliśmy głową w mur. Mieliśmy wiele zbiórek w ataku, a żaden rzut nie chciał wpaść. Myślę, że to był kluczowy moment, w którym straciliśmy wiele sił - zakończył.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?