Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żużel. Betard pokonał Unię Tarnów. Wrocławianie jednym kołem w finale DMP

Wojciech Koerber / PGE Ekstraliga/x-news
19-letni Damian Dróżdż i 17-letni Maksym Drabik wywalczyli do spółki 14 punktów i dwa bonusy. Młodzieżowców gości stać było tylko na oczko. Na jedno oczko należne im z urzędu.
19-letni Damian Dróżdż i 17-letni Maksym Drabik wywalczyli do spółki 14 punktów i dwa bonusy. Młodzieżowców gości stać było tylko na oczko. Na jedno oczko należne im z urzędu. Paweł Relikowski
Ekipa Piotra Barona obroniła Jasną Górę przed najazdem, czy też nalotem Jaskółek. 18 oczek zaliczki stawia wrocławian w komfortowej sytuacji przed niedzielnym rewanżem w Tarnowie.

To był kapitalny mecz w wykonaniu wrocławian. Częstochowski tor, najlepszy w kraju do ścigania, został tym razem przygotowany po wrocławsku, stąd recepta na sukces była prosta - przykleić się do krawężnika i za żadne skarby nie odklejać. Choć w samej końcówce Tai Woffinden znalazł też inną ścieżkę, pod samym płotem. Na Skansenie Olimpijskim Brytyjczyk również był, de facto, jedynym śmiałkiem potrafiącym wykorzystywać całą szerokość toru.

Wrocławianie mieli w składzie tylko jedną dziurkę, pod numerem 11. Nie będziemy się jednak znęcać nad zawodnikiem, który ten plastron nosił. Od dłuższego już czasu jest w dołku i ma tego świadomość. Chwalić trzeba natomiast pozostałych członków zespołu. Gdy szeroka jeszcze zupełnie nie niosła, Woffindena pokonali Janusz Kołodziej i Kenneth Bjerre. Później był już nie do złapania.

Źródło: PGE Ekstraliga/x-news

Sto procent planu wykonał Michael Jepsen Jensen, ciesząc się ze swoich zdobyczy - jak na chłodnego Duna - niezwykle spontanicznie. A jeszcze w połowie sezonu Piotr Baron mówił nam: - Michael też chciałby wsiąść do tego wozu, którym jedzie drużyna, tylko nie bardzo wie, z której strony wskoczyć.

W Częstochowie wyglądał już jednak Jensen nie na wyautowaną jednostkę, lecz na jeden z dobrze współpracujących trybów. Zapisał przy swoim nazwisku tylko jedną zerówkę, podobnie jak Maciej Janowski.

Czwartą trójkę w PGE Ekstralidze wywalczył natomiast Vaclav Milik, który wyraźnie wraca na poziom prezentowany w pierwszej części sezonu. Słabszy środek rozgrywek należy złożyć na karb karambolu, jaki zaliczył Milik w brytyjskiej Elite League. Długo odczuwał fizycznie jego skutki.

Młodzieżowcy? Tu liczby powiedzą wszystko. Otóż 19-letni Damian Dróżdż i 17-letni Maksym Drabik wywalczyli do spółki 14 punktów oraz dwa bonusy. Młodzieżowców gości stać było tylko na oczko. Na jedno oczko należne im z urzędu (bieg juniorski). Para Drabik - Dróżdż była bliska przywiezienia podwójnego zwycięstwa dwukrotnie, bo i w 12. odsłonie wiozła samego Martina Vaculika. Damianowi zabrakło jednak jeszcze nieco objeżdżenia, lodu pod kaskiem i zwyczajnie umiejętności. Po raz ostatni tak skuteczny duet młodzieżowców bronił wrocławskich barw w 2004 roku, a tworzyli go Robert Miśkowiak i Piotr Świderski. WTS wywalczyło wówczas, dość niespodziewanie, srebro DMP, nieznacznie przegrywając finał z tarnowską Unią Tony'ego Rickardssona, braci Gollobów i Janusza Kołodzieja.

- Ludzie mnie krytykują, że robię wrocławski tor, ale na pewno nie zrobię toru tarnowskiego. Jako menedżer Betardu Sparty przyszykuję taką nawierzchnię, która będzie odpowiadała zawodnikom Betardu Sparty - mówił po spotkaniu Piotr Baron. My dodamy, że jako menedżer DO SPRAW SPORTOWYCH rozliczany jest nie z promocji dyscypliny, lecz z wyników. Stąd świetnie rozumiemy jego punkt widzenia. Rozumiemy też jednak zdanie kibiców, zwłaszcza tych postronnych, którzy chcieliby oglądać walkę - o co zawsze chodziło w żużlu - na całej szerokości toru. To po prostu typowy konflikt interesów, zjawisko występujące w życiu bardzo często. A ci wrocławscy kibice i tak są zapewne baaardzo szczęśliwi.

W niedzielę druga połowa meczu w Tarnowie. Nie wierzymy, by w pełnym składzie spartanie roztrwonili tak wielką przewagę, jaką sobie wypracowali. Jaskółki wciąż mają braki na pozycjach juniorskich, a i seniorzy nie zawsze potrafią się postawić najmocniejszym rywalom. Tak było, gdy do Tarnowa przyjeżdżali Greg Hancock oraz Maciej Janowski. Obaj wywozili stamtąd duże komplety. Janusz Kołodziej jeździ pięknie i walecznie, lecz po przegranych startach nie zawsze skutecznie. W fazie zasadniczej Betard Sparta przegrała w Tarnowie 43:47, przy czym Wofinden nie wygrał żadnego biegu (7 pkt), a Milika zastępował Nikolaj Busk Jakobsen (0 pkt). Teraz Brytyjczyk winien być skuteczniejszy, a i Czecha stać na dorzucenie swoich cegiełek. Kilka dni temu zabrakło mu ledwie oczka, by wywalczyć w Rybniku awans do GP 2016. Tak, on znów robi to, czego się od niego oczekuje.

Nie chcemy dzielić skóry na niedźwiedziu, lecz tytułem przypomnienia - jeśli spartanie mieliby walczyć w finale (lub o brąz) z Unią Leszno, wówczas pierwszy mecz rozegrają w Częstochowie (20 września). Jeśli natomiast los skojarzy ich z KS-em Toruń, wtedy 20 września wybiorą się na Pomorze, a tydzień później pojadą pod Jasną Górę. A wraz z nimi kilka tysięcy wrocławian?

Spokojnie. Pożyjemy, zobaczymy, co przyniesie los. Tak tylko informujemy, by niektórym sezon grzybowy nie kolidował z żużlowym. Pamiętajmy, że speedway jest dyscypliną niezwykle przewrotną. W 1999 roku wrocławianie walczyli w półfinale play-off z Polonią Bydgoszcz. U siebie przegrali 40:50 i sami zapewne stracili już wiarę w awans. Przed rewanżem rozbili się jednak Tomasz Gollob oraz Piotr Protasiewicz i na torze zdekompletowanego rywala zespół prowadzony przez Czesława Czernickiego odrobił straty, zwyciężając 53:36. A finał z Polonią Piła był już ciasny do samego końca. We Wrocławiu zwycięstwo 48:42, w Pile porażka 41:49 i tytuł przypadł Polonii, która dwumecz wygrała 91:89. To wtedy młodzieżowiec Andrzej Zieja pokonał w Pile, na błotnistej mazi, kończącego karierę, 40-letniego Hansa Nielsena, a na mecz nie przyjechał Jason Crump. Miał zastąpić kontuzjowanego Grega Hancocka, lecz poproszony o to dzień wcześniej - odmówił.

Transmisja z niedzielnego meczu w Tarnowie od godz. 16.30 w nSport. O godz. 19 na tym samym kanale rozpocznie się z kolei relacja ze spotkania FOGO Unia Leszno - KS Toruń. W pierwszym meczu Byki przegrały 41:49.

Betard Sparta Wrocław - Unia Tarnów 54:36

Sparta: Woffinden 13 (3,2,2,3,3), Milik 6+2 (1,1*,1*,3), Jędrzejak 2+1 (0,1*,1,-), Jepsen Jensen 10 (2,2,3,0,3), Janowski 9+1 (1,3,3,2*,0), Dróżdż 3+1 (2*,0,1), Drabik 11+1 (3,3,0,3,2*).

Unia: Vaculik 11+1 (2,3,1*,1,2,2), Mroczka 0 (0,0,-,-), Bjerre 8 (3,2,3,0,0), Madsen 5+1 (1,1*,0,2,1), Kołodziej 11+2 (2,3,2,2,1*,1*), Koza 1 (1,0,0), Madej 0 (0,0,0).

Sędziował Krzysztof Meyze. NCD: 62,20 w 3. biegu Kenneth Bjerre. Widzów 9 tys.

BIEG PO BIEGU:
I (62,43) Woffinden, Vaculik, Milik, Mroczka 4:2
II (62,92) Drabik, Dróżdż, Koza, Madej 5:1 (9:3)
III (62,20) Bjerre, Jepsen Jensen, Madsen, Jędrzejak 2:4 (11:7)
IV (62,30) Drabik, Kołodziej, Janowski, Madej 4:2 (15:9)
V (62,93) Vaculik, Jepsen Jensen, Jędrzejak, Mroczka 3:3 (18:12)
VI (62,36) Janowski, Bjerre, Madsen, Dróżdż 3:3 (21:15)
VII (62,89) Kołodziej, Woffinden, Milik, Koza 3:3 (24:18)
VIII (63,05) Janowski, Kołodziej, Vaculik Drabik 3:3 (27:21)
IX (63,24) Bjerre, Woffinden, Milik, Madsen 3:3 (30:24)
X (63,02) Jepsen Jensen, Kołodziej, Jędrzejak, Madej 4:2 (34:26)
XI (63,64) Milik, Janowski, Vaculik, Bjerre 5:1 (39:27)
XII (62,65) Drabik, Vaculik, Dróżdż, Koza 4:2 (43:29)
XIII (62,74) Woffinden, Madsen, Kołodziej, Jepsen Jensen 3:3 (46:32)
XIV (63,74) Jepsen Jensen, Drabik, Madsen, Bjerre 5:1 (51:33)
XV (63:83) Woffinden, Vaculik, Kołodziej, Janowski 3:3 (54:36)

Grand Prix Słowenii (sobota, Krsko), transmisja w Canal+ od godz. 18.40.

Klasyfikacja generalna po 8 z 12 rund:
1. Tai Woffinden (W.Brytania) 109
2. Nicki Pedersen (Dania) 85
3. Greg Hancock (USA) 82
4. Matej Zagar (Słowenia) 81
5. Niels Kristian Iversen (Dania) 70
6. Chris Holder (Australia) 69
7. Jason Doyle (Australia) 66
8. Michael Jepsen Jensen (Dania) 64
9. Maciej Janowski (Polska) 63
10. Andreas Jonsson (Szwecja) 51
11. Peter Kildemand (Dania) 46
12. Troy Batchelor (Australia) 40
13. Chris Harris (W. Brytania) 39
14. Thomas H. Jonasson (Szwecja) 38
15. Jarosław Hampel (Polska) 31
16. Krzysztof Kasprzak (Polska) 26
17. Bartosz Zmarzlik (Polska) 17

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto