Zwierzęta na torach. Kto powinien je usuwać?

Zabita sarna leżała na jednym z torów, trudno było ocenić czy stanowiła zagrożenie dla poruszających się pociągów, ale fakt, że zwierzę należy usunąć, nie ulegał wątpliwości. Na taki makabryczny widok natrafiła mieszkanka powiatu piotrkowskiego podczas spaceru przy torowisku pomiędzy miejscowościami Wilkoszewice i Gościnna (gmina Gorzkowice).

- Chciałam skontaktować się z kimś, kto mógłby zabrać stąd zwierzę, ale nie wiedziałam, do kogo mam zadzwonić - mówi pani Antonina.

Jak dodaje, zaczęła dzwonić do instytucji, które podpowiedział jej znajomy, ale bez skutku. Pierwsza w kolejce była Straż Ochrony Kolei, kiedyś jej posterunek funkcjonował w pobliskim Piotrkowie Trybunalskim, ale odkąd go zlikwidowano, rejon ten obsługuje Komenda Regionalna Straży Ochrony Kolei w Łodzi. Tam odesłano ją jednak do najbliższego posterunku policji lub nadleśnictwa.

- Leśniczy powiedział, że do takich wypadków dochodzi teraz częściej, bo trwa sezon na polowania. Ale wyjaśnił też, że nie ma uprawnień do usuwania zwierzęcia z torów. Poradził też skontaktowanie się z policją - mówi pani Antonina.

Kobieta tak też uczyniła, niestety funkcjonariusze z tego rejonu znajdowali się w terenie, ale dyżurny komendy miejskiej przyjął zgłoszenie.

Postanowiliśmy się skontaktować z zarządcą infrastruktury kolejowej - PKP Polskimi Liniami Kolejowymi, aby kwestię tę wyjaśnić.

- Zgłoszenie powinna przyjąć Straż Ochrony Kolei, która sygnał przekazuje do nas - mówi Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP PLK S.A. - Oczywiście jeśli wcześniej zauważy to maszynista pociągu, zgłasza fakt do dyżurnego ruchu. Wtedy wysyłamy na miejsce służby techniczne - dodaje. Podobne sytuacje można zgłaszać do SOK w Łodzi pod całodobowym numerem 42 205 44 95 lub ogólnopolskim numerem 474 0000.

Zwierzęta na torach

W tym roku zarządca infrastruktury kolejowej prowadzi największy w historii program modernizacji linii kolejowych dbając o ekologię. W maju podpisano 5 nowych umów na opis warunków przyrodniczych w sąsiedztwie planowanych inwestycji. W sumie wartość 11 realizowanych umów środowiskowych przekraczać ma 4 miliony złotych.

- Zanim dojdzie do jakiejkolwiek inwestycji przeprowadzane są audyty, które polegają na wysłaniu w dane miejsce specjalistów majacych ocenić, czy przechodzą w tym miejscu korytarze migracyjne zwierząt - mówi Siemieniec.

Łączna długość linii kolejowych, którymi zarządzają PLK to 18,5 tys. km i często zdarza się, że przebiegają one przez obszary cenne przyrodniczo. Przykładowo dla wilków, jeleni i saren projektowane są bezkolizyjne przejścia tzw. ekodukty umożliwiajace bezpieczne dostanie się na drugą stronę. Innym rozwiązaniem są urządzenia ochrony zwierząt (UOZ), które przed przejazdem pociągu emitują nagrane wcześniej, naturalne ostrzegawcze głosy zwierząt.