Sporo kosztowało też jego utrzymanie.
Pomysł w 2011 roku był strzałem w dziesiątkę, bo zwierzyniec cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Powstał między ulicami Rodzinną a Spółdzielczą. Utworzono dwie stajenki, gdzie znajdują się boksy dla zwierząt. Można było zobaczyć m.in. barany syberyjskie, kozy, przepiórki, bażanty i puchate chińskie kury. A że tuż obok jest plac zabaw, minizoo oblegały dzieci.
Nietypowe zoo pośrodku osiedla powstało w ramach współpracy kłodzkiego Urzędu Miasta z ZOO we Wrocławiu.Ale co dla jednych było atrakcją, dla innych, zwłaszcza w cieplejszych porach roku, okazało się udręką.
- Smród z zoo nie pozwalał mieszkańcom ulicy Rodzinnej otworzyć okien - żaliła się nam Danuta Lanczares. - Chodziłam tam na spacer z wnukami, widok i zapach był tam nieprzyjemny - oceniała kłodzczanka.
Więcej w najnowszym wydaniu Panoramy Kłodzkiej__
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?