ASK Doral Nysa Kłodzko - lider tabeli bez możliwości godnych treningów

ASK Doral Zetkama Nysa Kłodzko lider II ligi koszykówki, wizytówka Kłodzka, nie jest w stanie godnie przeprowadzać swoich treningów. Podstawowym problemem zespołu są piłki. Przesłane egzemplarze przez Polski Związek Koszykówki na początku sezonu obecnie są w tragicznym stanie i uniemożliwiają wartościowe trenowanie. Klub natomiast nie ma środków na zakup nowych.

- Styczeń, luty to ciężki czas dla klubu. Nie ma jeszcze pieniędzy z Urzędu Miasta, które są przyznawane w połowie lutego, a cały wkład finansowy pochodzący od sponsorów idzie na utrzymanie drużyn. Nie jest to jedynie drużyna seniorska, ale również juniorzy, którzy wyjeżdżają do odległych miejscowości na mecze, co nie jest tanie - wyjaśnia Marcin Radomski, trener Doralu.

W rozwiązanie problemu zaangażował się jeden z zawodników - Czesław Radwański, który poprosił swoich znajomych na facebooku o wsparcie klubu w zakupie nowych piłek dla zawodników.
- Aby przeprowadzić trening na odpowiednim poziomie potrzeba pięciu piłek Spalding T-1000. Koszt każdej z nich to 299 złotych - tłumaczy zawodnik. Przyznaje, że zawodnicy coraz częściej mają dość.

Do akcji Czesława Radwańskiego przyłączył się kłodzki radny - Damian Ślak, prowadzący fundację „Razem Możemy Więcej". Założył na facebooku konto poświęcone wsparciu zbiórki dla klubu. Zachęca na nim do wpłacania pieniędzy na konto instytucji.
- Nie każdego jest stać na zakup piłki, ale z wpłacanych dowolnych kwot może uzbierać się większa suma, za którą zakupimy potrzebny sprzęt dla zawodników - wyjaśnia.

Pomoc dotycząca piłek to jednak tylko kropla w morzu. Potrzeby klubu są o wiele większe. Jak mówi Marcin Radomski, konieczna jest również wymiana parkietu, która jest ogromną inwestycją. Niestety, kłodzki Ośrodek Sportu i Rekreacji nie jest w stanie sam podjąć się takiego wielkiego przedsięwzięcia.

ASK Doral Nysa Kłodzko jest drużyną z wielkimi ambicjami. Na półmetku sezonu zajmuje najwyższą lokatę w tabeli. Ale, żeby myśleć o awansie, klub potrzebowałby sponsora, który pomógłby spełnić wszelkie procedury dotyczące dopuszczenia zespołu do pierwszej ligi.