Niestety tym razem brakło czasu, aby pokonać wszystkie przeszkody w tym etapie i stanąć pod legendarną górą Midoriyama. Co ciekawe, dotychczas we wszystkich światowych edycjach programu Ninja Warrior, tylko dziewięciu uczestnikom udało się wejść na jej szczyt.
Trzymamy kciuki, żeby dziesiątym został kiedyś Dawid Jarosz, który chwilę po starcie w finale 6. edycji już zapowiedział, że to nie koniec jego zmagań z torem Ninja Warrior Polska.
- To była piękna przygoda. Myślę, że każdy z zawodników miał w programie własną górę Midoriyama, którą pokonał, ja swoją pokonałem wracając na tor i udowadniając sobie, że finał w 2. edycji nie był przypadkiem. Kiedyś jeszcze wrócę tam - powiedział nam Dawid Jarosz.
Ninja Warrior Polska jest programem typu reality show, który zobaczyć możemy w telewizji Polsat. Zawodnicy startujący w rywalizacji muszą pokonać niełatwy tor przeszkód. Żeby to zrobić, potrzeba wykazać się sporą siłą, sprawnością fizyczną i determinacją.
Dawid Jarosz mieszka w Bystrzycy Kłodzkiej. Ma 34 lata. Pracuje w Zakładzie Karnym w Kłodzku. Prywatnie jest szczęśliwym mężem i tatą dwóch córeczek, 6-letniej Lenki i 3-letniej Mai. Sport od zawsze był jego pasją i ważnym elementem życia. Uwielbia piłkę nożną, a także biegi OCR. Jest wielokrotnym uczestnikiem biegu Runmageddon Rekrut, który dał mu kwalifikację do mistrzostw Europy w biegach przeszkodowych. Trenuje w swoim domu, w którym może pochwalić się dużym torem przeszkód.
Poprzednio w finale był w 2. edycji programu Ninja Warrior Polska.
Zajrzyj do naszej galerii, gdzie zobaczysz zdjęcia z występu Dawida Jarosza:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?