Coraz bardziej realne staje się to, co jeszcze na początku tego roku wydawało się niezwykle odległe. Dzięki fantastyczniej drugiej połowie sezonu, podopieczni Radosława Hyżego rzutem na taśmę opuścili ostatnie miejsce w tabeli. A ostatnim meczem pozbawili pewnego utrzymania właśnie Noteć. I kto wie, czy nie pozbawili ich także miejsca w I lidze koszykarzy.
To utarty schemat, powtarzany wielokrotnie, ale niewątpliwie coś w nim jest. Faza play-out, i być albo nie być w klasie rozgrywkowej, jest trochę jak derby. Rządzi się własnymi prawami. W teorii Noteć Inowrocław miała większe szanse od Zetkamy Doralu Nysy Kłodzko. Wyższe miejsce w tabeli i tym samym przewaga parkietu to coś, co powinno po dwóch pierwszych meczach rywalizacji dać chociaż jedną wygraną. Na szczęście dla kłodzczan to oni byli lepsi: skakali wyżej, biegali szybciej i przede wszystkim celniej rzucali do kosza. Sporo w tym zasługi trenera Radosława Hyżego, który tchnął w swoich zawodników nowego ducha i przekonanie, że w tej lidze wygrać można z każdym.
W I lidze koszykarzy pozostała już drużyna SKK Siedlce, która po czteromeczowej rywalizacji wyeliminowała AZS AGH Kraków.
Zetkama Doral Nysa Kłodzko swoją okazję będzie miała już w najbliższą sobotę o godzinie 17. Jeżeli w tym spotkaniu graczom Hyżego powinie się noga, druga szansa czeka ich w niedzielę (również o 17). W razie dwóch porażek rywalizacja przeniesie się do Inowrocławia. Ten mecz miałby się odbyć w środę.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?