Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak Polacy kochają zwierzęta? To tylko pies, wystarczy że ma budę i trochę namoczonego chleba

Dawid Sarysz
Dawid Sarysz
Jak Polacy kochają zwierzęta? To tylko pies, wystarczy że ma budę i trochę namoczonego chleba
Jak Polacy kochają zwierzęta? To tylko pies, wystarczy że ma budę i trochę namoczonego chleba Pixabay
Hiszpańskie czworonogi od stycznia nie są już "rzeczą" tylko "istotami żywymi obdarzonymi wrażliwością". Nowe przepisy czynią zwierzęta pełnoprawnymi członkami rodziny. Oznacza to, że sytuacja zwierząt będzie uregulowana na przykład w przypadku rozwodu ich właścicieli, a także krzywd, których doświadczają ze strony ludzi. Jak my, Polacy, kochamy i dbamy o zwierzęta?

Status prawny hiszpańskich zwierząt domowych uległ radykalnej zmianie. Nie są już traktowane jak rzeczy, o których decydują ludzie według własnych upodobań. W sytuacji, kiedy małżonkowie posiadający zwierzę zdecydują się na rozwód, to sędzia zadecyduje o jego losie. Będzie miał prawo do ustalenia, w jaki sposób obie strony mają się opiekować podopiecznym, pokrywać koszty jego utrzymania bądź leczenia. Zwierzęta mogą być również ujmowane w testamencie. Według nowych przepisów, zwierzęcia nie można uśpić bez uzasadnionej i potwierdzonej przez weterynarza przyczyny. A jak jest w Polsce?

Panorama Kłodzka - Klodzko.naszemiasto.pl na Facebooku. Dołącz do nas!

Polacy coraz lepiej traktują zwierzęta

Zwierzęta towarzyszą nam w życiu codziennym od niepamiętnych czasów. Ich obecność ma na nas nieprzeceniony wpływ. Mimo tego, że w mediach nadal regularnie pojawiają się doniesienia o bestialskim zachowaniu wobec czworonogów, większość z nas traktuje swoich podopiecznych odpowiedzialnie, z szacunkiem i miłością. W polskich domach przybywa zwierząt. Szacuje się, że już ponad połowa Polaków mieszka z psem lub kotem. Chętnie je kupujemy, ale także zdecydowanie częściej decydujemy się na adopcję.

Jak Polacy kochają zwierzęta? To tylko pies, wystarczy że ma budę i trochę namoczonego chleba

Jak Polacy kochają zwierzęta? To tylko pies, wystarczy że ma...

Stosunek Polaków do zwierząt ewoluuje – mówi Aleksandra Gutkowska, prezes – Edina Vetcare Group – Widać, jak zmienia się podejście do zwierząt domowych. Coraz chętniej i lepiej dbamy o swoich podopiecznych, o ich zdrowie i potrzeby. Coraz częściej traktujemy czworonogi jako członków najbliższej rodziny. To dobry trend. Okazywanie miłości zwierzętom świadczy o tym, że wchodzimy na wyższy poziom człowieczeństwa.

Zwierzęta zwłaszcza w miastach, stają się domownikami na ludzkich prawach. Coraz częściej traktujemy je jak pełnoprawnych członków rodziny, wpisując się tym samym w trend charakterystyczny dla krajów o wyższym poziomie cywilizacyjnym. Ludzie z różnych względów coraz rzadziej decydują się na dzieci, a zwierzę doskonale wypełnia lukę związaną z samotnością, potrzebą opieki nad kimś i przelewaniem bezinteresownej miłości. Polacy nie szczędzą pieniędzy na wydatki związane z opieką nad zwierzakami, nawet w czasach kryzysu spowodowanego pandemią. Staramy się sprawiać naszym pupilom przyjemność - kupujemy pokarm dobrej jakości, chodzimy do zwierzęcych salonów piękności, zimą ubieramy w gustowne kurteczki.

Martyna Szczesiul, gabinet weterynaryjny Wethelp Nowa Ruda:

Od kiedy uważa się że zwierzęta odczuwają ból tak samo jak my, że mają uczucia to zachowanie ludzi wobec nich zaczęło się zmieniać. Ukazanie wrażliwości zwierząt, zwłaszcza hodowlanych zmieniło moralne podejście ludzi do losu tych istot. Ruchy wegański i wegetariańskie rozpoczęły walkę o przestrzeganie praw zwierząt gwarantując im lepsze życie. Emocjonalnie reagujemy na porzucane w lesie psy czy koty i domagamy się ukarania takiego postępowania.

Pies czy kot to nie maskotka, ani stróż

Chociaż w temacie podejścia do zwierząt nadrabiamy zaległości, nadal nie brakuje licznych, ponurych sytuacji, które dobitnie pokazują, że zwierzęta potrzebują usankcjonowania swoich praw i ochrony przed ludźmi. Grozę budzą historie rodem z gabinetów weterynaryjnych, do których przychodzą ludzie chcący uśpić zwierzęta z najbardziej absurdalnych powodów. Wśród nich znajdują się m.in. znudzenie zwierzęciem, pojawienie się w domu dzieci, czy fakt, że pies nie szczeka, więc nie chroni posesji. Bywają osoby, które słysząc odmowę eutanazji, wpadają wręcz w szał, twierdząc że są klientami więc mogą żądać…

Zwierzęta maja swoje profile i kanały maja mnóstwo fanów, obserwatorów, ale jednocześnie nigdy wcześniej nie uśmiercano tak wielu zwierząt (ryby liczone w tonach nie w sztukach, i zwierzęta futerkowe traktowane również bez empatii). Ciężko nam, pojedynczym ludziom, współczuć każdej jednostce poddanej torturze. Jednak mamy mnóstwo empatii wobec najbliższych pupili, potrafimy o nich dbać nad wyraz dobrze, niejednokrotnie lepiej jak o ludzi żyjących wokół. My Lekarze Weterynarii potrafimy diagnozować coraz dokładniej i lepiej za pomocą nowoczesnych sprzętów medycznych. Operacje przeprowadzamy w warunkach identycznych jak na salach operacyjnych u ludzi, używamy często tych samych leków. Opiekunowie dostrzegają objawy coraz dokładniej przyglądając się pupilom, walczą o swoich starszych podopiecznych do ostatniej kropli krwi, do ostatniego oddechu dając im nowe biodra, operując guzy mózgu, czy wstawiając implanty w kręgosłup - mówi Martyna Szczesiul.

Prawa zwierząt w polskim ustawodawstwie

Na gruncie obowiązujących przepisów prawa polskiego zwierzęta nie mają żadnych praw, ponieważ nie mają zdolności do czynności prawnych tak, jak ludzie. W najważniejszym, obecnie obowiązującym akcie prawnym dotyczącym ochrony zwierząt, Ustawie o ochronie zwierząt z 1997 r. (z późniejszymi zmianami) w art. 1, pkt 1 czytamy: „Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę”. Niestety, w kolejnym punkcie tego samego artykułu czytamy „w sprawach nieuregulowanych w ustawie do zwierząt stosuje się przepisy dotyczące rzeczy”.

Niestety każdy z nas dokonuje wyboru porównując co jest w danym momencie dla nas zwierząt inteligentnych z moralnością najkorzystniejsze - tłumaczy Martyna Szczesiul. I tak czasami dbałość przekracza najśmielsze oczekiwania, bo fakt, że zwierzę przez niektórych postrzegane na równi potrafi zostać leczone jak sami niektórzy nasi klienci mówią „lepiej jak ludzie”. Tudzież w tych samych nas można nadal spotkać się z twierdzeniem „to tylko pies” wystarczy, że ma budę i trochę namoczonego chleba. Nadal jest tak, że dla własnych przyjemności jesteśmy w stanie zrobić wiele, może najwięcej, ale jeżeli pupil przestaje być przyjemnością to okrucieństwo ludzkie przekracza granice moralne. Niestety wielu moich klientów nadal przygląda się cichemu cierpieniu własnych istot. Niemy ból, odczuwany przy niezliczonych chorobach, pozostaje niezauważany w myśl jakoś sobie poradzi, poczekajmy do jutra, poobserwujmy może samo przejdzie, czy trudno niech sam zdecyduje i odejdzie. To te chwile budzą we mnie zgrozę i wybrzmiewa w uszach ZWIERZETA ZNIOSĄ TYLE CIERPIENIA ILE CZŁOWIEK IM ZADA. Moment ratowania zwierząt pojawia się wtedy, kiedy my zaczynamy cierpieć przez nich. Dla licznych jest to pierwszy objaw chorobowy, lekki dyskomfort, dla wielu jest to moment gdy śmierdzi, załatwia się pod siebie, a goście stoją u progu.

Samo porównanie zwierzęcia do rzeczy budzi uzasadniony sprzeciw. Organizacje na całym świecie walczą o to, aby miały one własne prawa osobowe. Mimo, że w porównaniu z innymi państwami, polskie przepisy są restrykcyjne, a kary za przestępstwa wobec zwierząt surowe, w rzeczywistości chyba sądy nie orzekają kar z górnej granicy. Można więc uznać, że ochrona zwierząt w Polsce nadal jest fikcją. Jednak czy pójście w ślady Hiszpanów i zmiana statusu prawnego zwierząt z „rzeczy” na „istoty żywe obdarzone wrażliwością” zmieniłyby światopogląd tych, którzy mieć ich nie powinni?

Mam wielu klientów którzy uratowali zwierzęta prosto z pod noża np. mały kurczaczek czy świnki mające być szynką dożyją swojej emerytury wśród kochających ludzi. Choć czasami trudno nam to sobie wyobrazić, wszyscy mamy swoje życia, swoje problemy i rozterki psychiczne, przyjemności i cierpienia tak samo psy, koty oraz inne zwierzątka podsumowuje Martyna Szczesiul.

Jak Polacy kochają zwierzęta? To tylko pies, wystarczy że ma budę i trochę namoczonego chleba
Jak Polacy kochają zwierzęta? To tylko pies, wystarczy że ma budę i trochę namoczonego chlebawethelp

Martyna Szczesiul - Lekarz Weterynarii, specjalista w dziedzinie chirurgii. Ukończyła studia na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego We Wrocławiu. Przewrotnie mówi, że najbardziej lubi zwierzęta chore: To one pozwalają mi na ciągłe poszerzanie moich umiejętności i wiedzy. Ruch i energia zmuszają mnie do ciągłego poszukiwania nowego, dlatego jestem pasjonatką zwierząt każdego rodzaju: zwykłych i niezwykłych, egzotycznych i tych rodzimych dzikich. Uwielbiam wyzwania i tzw. przypadki nieuleczalne. Moim zdaniem zawsze jest inne wyjście i nie ma rzeczy niemożliwych. Tylko ludzie kreują je na takie.

Na co dzień Martyna Szczesiul pomaga zwierzętom w gabinecie weterynaryjnym "WETHELP" w Nowej Rudzie.
WET to skrót od słowa weterynarz i angielskie HELP, czyli niesienie pomocy, powstał ponieważ KOCHAMY zwierzęta i pasjonuje nas medycyna weterynaryjna Pracujemy bo nie potrafimy patrzeć na cierpienie zwierząt i stać obojętnie gdy nas potrzebują. Zawód który wykonujemy, to nie tylko nasza praca, ale również, a może przede wszystkim, nasza pasja, hobby, zamiłowanie. Leczenie zwierząt, ratowanie, niesienie pomocy to nasz cel i nasza misja. To element który nas spaja i motywuje do ciężkiej pracy dla dobra zwierząt. Każdego pacjenta i każdy przypadek traktujemy indywidualnie.

Jak Polacy kochają zwierzęta? To tylko pies, wystarczy że ma budę i trochę namoczonego chleba
Jak Polacy kochają zwierzęta? To tylko pies, wystarczy że ma budę i trochę namoczonego chlebawethelp

WETHELP Nowa Ruda działa ponad 10 lat:

Adres: Teatralna 11, 57-400 Nowa Ruda
tel.: 507 77 92 51 lub 503 44 70 01
Godziny: Pon – Pt: 9.00 - 17.00, Sobota: 10.00 – 14.00
wethelp.pl
facebook.com/wethelp

Jak Polacy kochają zwierzęta? To tylko pies, wystarczy że ma budę i trochę namoczonego chleba
Jak Polacy kochają zwierzęta? To tylko pies, wystarczy że ma budę i trochę namoczonego chlebawethelp

ZOBACZ TEŻ:

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klodzko.naszemiasto.pl Nasze Miasto