Fatalne warunki atmosferyczne były przyczyną dwóch, poważnych wypadków do jakich doszło w powiecie kłodzkim. Na nartostradzie Czarna Góra w miejscowości Sienna zginął 33-letni Czech.
– Mężczyzna wypadł z trasy. Pomimo trwającej 40 minut reanimacji nie udało się go uratować – mówi Wioletta Martuszewska z Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku. Według nieoficjalnych informacji Czech omijał bryłę lodu lub wypięła mu się narta. Prawdopodobnie wypadł z trasy, doznał obrażeń i natychmiastowa akcja GOPR oraz pogotowia ratunkowego nie pomogła. – Kiedy przyjechaliśmy na miejsce mężczyzna leżał na trasie. Próbowali go reanimować turyści i inni narciarze. Rozpoczęliśmy natychmiast reanimację z użyciem odpowiedniego sprzętu. Później wwieźliśmy na górę zespół pogotowia ratunkowego. Nic to jednak nie dało. Lekarz stwierdził zgon - opowiada Mariusz Rzepecki z Wałbrzysko-Kłodzkiej Grupy GOPR. Dodaje, że warunki w górach są trudne i trzeba uważać. Narciarze powinni sprawdzić sprzęt i dostosować prędkość do warunków na trasie. Czech miał kaska na głowie, a jednak zginął. Trzeba też uważać na oblodzone szlaki i zwłaszcza podczas takich wiatrów jak ostatnio, uważać na łamiące się gałęzie czy nawet drzewa.
– Wichura spowodowała nieszczęśliwy wypadek na Jamrozowej Polanie. Konar drzewa spadł na 8-letnią dziewczynkę. Dziecko w bardzo ciężkim stanie zostało odwiezione do szpitala we Wrocławiu – mówi Wioletta Martuszewska. Dodaje, że dziewczynka była z grupą dzieci, pod opieką wychowawczyni, na spacerze. Kiedy wychodzili z lasu, na 8-latkę runął konar. Dzieci z Górnego Śląska są na zorganizowanym wyjeździe w jednym z ośrodków w Dusznikach-Zdroju.
Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?