Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powstał film o ikonie skoków narciarskich. Stanisław Marusarz to sudecki orzeł, który budował skocznię w Karpaczu

Justyna Orlik
Justyna Orlik
fotopolska.eu/wikipedia/TVP
16 stycznia miała miejsce premiera filmu o jednym z najwybitniejszych polskich skoczków narciarskich. Niewiele osób wie, że choć Stanisław Marusarz urodził się w Zakopanem i przez lata związany był z tym miejscem, to przez jakiś mieszkał w Karpaczu. To z jego inicjatywy powstała skocznia narciarska, której nadano nazwę "Orlinek". W 2004 roku startował na niej Adam Małysz. Poleciał wówczas na odległość 94,5 m, pobijając tym samym rekord skoczni. W sezonie 2009/2010 pojawili się na niej ostatni skoczkowie, a w 2011 roku została zlikwidowana sekcja sportowa z Karpacza, a skocznia przestała być w użytku. Co wiemy o Stanisławie Marusarzu?

Film "Marusarz – Tatrzański Orzeł" miał wczoraj swoją premierę

"Marusarz – Tatrzański Orzeł" to film w reżyserii Marka Bukowskiego. W postać głównego bohatera (Stanisława Marusarza) wciela się Mateusz Janicki ("Lejdis", "Wołyń", Planeta singli"), a towarzyszą mu Olga Szostak, Marta Maria Wiśniewska, Robert Czebotar i Maciej Mikołajczyk ("Lincz", "Katyń" i "Kamienie na szaniec"). Zdjęcia do filmu realizowano w Zakopanem, Chochołowie, Warszawie oraz Łęczycy. Za realizację przedsięwzięcia odpowiedzialna jest Telewizja Polska, która wcześniej wyprodukowała film "Zenek", opowiadający o losach popularnego wokalisty zespołu "Akcent", Zenona Martyniuka.

Kim był Stanisław Marusarz?

Stanisław Marusarz urodził się 18 czerwca 1913 roku. Był 11-krotnym mistrzem Polski w skokach narciarskich i srebrnym medalistą z Lahti. Startował również w zjeździe i biegach narciarskich. Uczestniczył w zawodach przez 30 lat i oddał ponad 10 tysięcy skoków, a zaczął skakać w wieku 10 lat. W czasie trwania wojny pomagał przerzucać kurierów tatrzańskich i sam został dwukrotnie przetrzymywany przez gestapo za działalność konspiracyjną. Po wojnie jeszcze wielokrotnie odnosił sukcesy sportowe. Rozpoczął od mistrzostwa Czechosłowacji w skokach. Karierę zakończył oficjalnie w 1957 roku.

W 1966 roku zaproszono go do otwarcia Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen i Marusarz zrobił to w swoim stylu. Pożyczył buty i narty, oddając skok w garniturze i pod krawatem na odległość 66 metrów. Inni skoczkowie, obecni w trakcie imprezy sportowej, nosili go na ramionach i wiwatowali. Marusarz zmarł na zawał serca w 1993 roku, a sam pisał o sobie: Uprawiając narciarstwo, nawet w początkach kariery nie zaznałem uczucia lęku przed niebezpieczną skocznią lub trasą. (...) Rzucałem wyzwanie losowi, co mnie wręcz ekscytowało. (...) Sport był dla mnie życiem, życie było sportem. Narty były treścią mego życia, największą pasją. Twierdzono, że mam wyjątkowy talent. Jeśli nawet tak było, to przecież sam talent nie wystarcza, aby zostać mistrzem. Trzeba się uczyć i ustawicznie pracować nad sobą. Nie wolno się zrażać początkowymi niepowodzeniami. Sukcesy nie przychodzą łatwo.

Ostatni skok mistrza w 1979 roku

Co ma wspólnego Marusarz z Karpaczem?

Na krótko po wojnie Marusarz pojawił się w Karpaczu, żeby trenować sekcję skoczków narciarskich. Pierwsza skocznia narciarska została wybudowana w Karpaczu w 1912 roku. Nosiła nazwę Schneekoppenschanze i była dwukrotnie przebudowywana. Najdłuższy skok oddano na niej na odległość 45,5 metra. Tuż po wojnie, pod wodzą Stanisława Marusarza, zaadaptowano stary obiekt. To tutaj Adam Małysz na mistrzostwach Polski w skokach narciarskich uzyskał rekordową odległość 94,5 metra. Ostatnie zawody drużynowe odbyły się w sezonie 2009/2010.

W Muzeum Sportu i Turystyki w Karpaczu nadal można oglądać własnoręcznie napisany życiorys Marusarza i taśmę ze wspomnieniami króla nart.

Jak wyglądały przygotowania filmu o słynnym skoczku?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na klodzko.naszemiasto.pl Nasze Miasto