Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cmentarz wojenny w Dusznikach-Zdroju jest jednym z niewielu w tej części Europy. Jego historia sięga 1866 roku

Damian Bednarz
Damian Bednarz
Cmentarz wojenny w Dusznikach-Zdroju datuje się na 1886 rok
Cmentarz wojenny w Dusznikach-Zdroju datuje się na 1886 rok materiały Gminy Duszniki-Zdrój
Na cmentarzu wojennym w Dusznikach-Zdroju spoczywa 142 żołnierzy z armii pruskiej i 132 żołnierzy z armii austriackiej. Wśród nich jest wielu Polaków, którzy w czasie zaborów walczyli w dwóch wrogich armiach. To jedno z niewielu takich miejsc w tej części Europy.

Spis treści

Zapomniany cmentarz wojenny w Dusznikach-Zdroju

Wiedzą o nim miejscowi, choć nie każdy potrafi wskazać jego położenie. Od czasu do czasu przewodnicy prowadzą tam turystów, żeby pokazać miejsce niezwykłe, choć nieco zaniedbane. Wejścia do niego strzeże brama z zardzewiałą kłódką, a sam obiekt porasta trawą i samosiejkami. Cmentarz wojenny z 1866 roku znajduje się na terenie Dusznik-Zdrój nieopodal Głównego Szlaku Sudeckiego i nieczynnego dyskontu Biedronka.

Pochowano na nim żołnierzy wrogich armii walczących na froncie wojny prusko-austriackiej. Umarli bezpośrednio w wyniku działań wojennych, a także w lazaretach wojskowych, które znajdowały się na terenie miasta. Wśród nich są m.in.: Polacy, Serbowie, Ukraińcy czy Bośniacy.

Na cmentarzu w Dusznikach-Zdroju modlił się Karol Wojtyła

Dziesięć lat po wojnie prusko-austriackiej, którą datuje się na lato 1866 roku, ówczesne władze Dusznik-Zdroju postawiły na cmentarzu pamiątkowy obelisk z potężnym orłem na cokole, który był miejscem pojednania zwaśnionych stron. Patronat honorowy nad tym wydarzeniem objęła Zofia Hohenzollern, księżniczka pruska i królowa Grecji. Według starych źródeł, miejsce to uznano za wymagające najwyższego szacunku i tak też traktowano. W późniejszych latach na cmentarzu modlili się m.in. błogosławiona Edyta Stein czy Karol Wojtyła, który w latach 50. odwiedził ziemię kłodzką.

Drugie życie cmentarza wojennego w Dusznikach-Zdroju

Sam cmentarz przetrwał do lat 60. ubiegłego wieku. Rozwijający się prężnie Zakład Elektrotechniki Motoryzacyjnej potrzebował więcej terenów pod budowę obiektu. Wybór padł właśnie na to miejsce. Powstała tam stolarnia, a 5-metrowy pomnik został rozbity na kilka części i z czasem zapomniany.

Dziesięć lat po wojnie prusko-austriackiej, którą datuje się na lato 1866 roku, ówczesne władze Dusznik-Zdroju postawiły na cmentarzu pamiątkowy obelisk z potężnym orłem na cokole, który był miejscem pojednania zwaśnionych stron. materiały Gminy Duszniki-Zdrój

Dopiero na początku XXI wieku, dzięki staraniom prezesa Towarzystwa Miłośników Dusznik-Zdroju, Ryszarda Grzelakowskiego, ówczesny właściciel ZEM-u nakazał posprzątać teren i zburzyć istniejące obiekty, a teren wygrodzono i przekazano na rzecz miasta. We wrześniu 2003 roku uroczyście odsłonięto zrekonstruowany pomnik, a także powieszono tablicę pamiątkową. Blisko dwadzieścia lat później przyszedł krok na kolejną renowację tego niezwykle ważnego miejsca.

W 2020 roku z inicjatywy gminy Duszniki-Zdrój stanęła tam potężna tablica, która upamiętnia poległych żołnierzy.

Cmentarz wojenny w Dusznikach-Zdroju - mapa i dojazd

Cmentarz wojenny w Dusznikach-Zdroju znajduje się przy ulicy Polnej, niedaleko Zakładu Elektrotechniki Motoryzacyjnej. Na mapie poniżej przedstawiamy, gdzie znajduje się cmentarz:

Wojna jako motor napędowy rozwoju Dusznik-Zdroju

Lata 60. XIX wieku były początkiem obowiązywania „Konwencji Czerwonego Krzyża”, która nakazywała zwycięzcom zaopiekowania się rannymi żołnierzami. I właśnie dzięki temu, wojskowi leczyli się na terenie Dusznik-Zdroju. Austriacy kurowali się w szkole ewangelickiej i katolickiej, a Prusacy w Teatrze Zdrojowym i pensjonatach. I właśnie to wydarzenie stało się podstawą do odszkodowania, które zapoczątkowało duży rozwój miasta.

Wszystko za sprawą ówczesnego burmistrza Paula Denglera. W sprytny sposób wykorzystał on umowy międzynarodowe, które chroniły uzdrowiska. W ich myśl wojska mogły przechodzić przez teren miast uzdrowiskowych, jednak nie mogły się na nich zatrzymywać. Tymczasem ranni wojskowi w Dusznikach-Zdroju przebywali.

To wydarzenie stało się precedensem i podstawą do złożenia wniosku o odszkodowanie dla gminy. Burmistrz wystąpił więc do władz państwowych w Berlinie i Wiedniu z roszczeniami, które zostały uwzględnione. Pozyskane środki burmistrz przeznaczył na inwestycje, które według źródeł znacznie przyczyniły się do rozwoju miasta. Sam Dengler był burmistrzem miasta przez 36 lat, a za jego rządów ówczesne Bad Reinerz było jednym z najbardziej znanych kurortów świata.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na klodzko.naszemiasto.pl Nasze Miasto