To już trzeci start Dawida Jarosza w popularnym show Polsatu. Za pierwszym podejściem doszedł do wielkiego finału, a poprzednio nie sprostał torowi eliminacyjnemu.
Świetny występ bystrzyczanina okrasiła także ciocia Zosia, która wraz z rodziną kibicowała Dawidowi, mocno krzycząc. -Mogę dostać zawału, żeby tylko Dawid przeszedł tor - powiedziała prowadzącej Karolinie Gilon. Sympatyczna pani Zosia skradła serca widzów, przyznając się później w rozbrajającej szczerości, że...spadła z roweru. I choć to Dawid Jarosz był głównym aktorem tego widowiska, z piątego odcinka Ninja Warrior Polska zapamiętana zostanie też pani Zosia.
-Obiecałem moim córeczkom Mai i Lence, że tato tak łatwo się nie poddaje i kiedyś jeszcze naciśnie buzzer na Host Tower - powiedział nam Dawid Jarosz, funkcjonariusz Zakładu Karnego w Kłodzku.
I tak też się stało.
Na filmie poniżej zobaczysz, jak Dawid Jarosz przeszedł tor półfinałowy:
Dawid Jarosz będzie jednym z 24 zawodników, którzy wystartują w wielkim finale 6. edycji Ninja Warrior Polska. Jego emisja przewidziana jest na na wtorek, 11 października.
Dawid Jarosz mieszka w Bystrzycy Kłodzkiej. Ma 34 lata. Pracuje w Zakładzie Karnym w Kłodzku. Prywatnie jest szczęśliwym mężem i tatą dwóch córeczek, 6-letniej Lenki i 3-letniej Mai. Sport od zawsze był jego pasją i ważnym elementem życia. Uwielbia piłkę nożną, a także biegi OCR. Jest wielokrotnym uczestnikiem biegu Runmageddon Rekrut, który dał mu kwalifikację do mistrzostw Europy w biegach przeszkodowych. Trenuje w swoim domu, w którym może pochwalić się dużym torem przeszkód.
Poniżej zobaczysz zdjęcia z występu Dawida Jarosza:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?