Targowiska w mieście kiedyś tętniły życiem. Zwłaszcza w okresie przedświątecznym pełne były choinek, tych żywych i sztucznych, ozdób na świąteczne drzewka, światełek choinkowych, pomysłów na prezenty, produktów spożywczych, ubrań i... tak wymieniać można by w nieskończoność.
Przeszliśmy się we wtorek przez kłodzki targ i zobaczyliśmy, że po dawnych, dobrych dla handlarzy czasach pozostało niewiele, a i nastroje sprzedawców najlepsze nie są.
- Na kłodzkim targu stoję od 1983 roku. Przeżyłam już niejedną władzę. Mówi się, że za komuny było źle. Za komuny to nie szło się przez ten targ przecisnąć! - tłumaczy nam emerytka-sprzedawca, która na targu handluje obuwiem. Jak podkreśla, nie sprzedaje popularnej w marketach chińszczyzny.
Więcej o tym problemie przeczytasz w najnowszym numerze "Panoramy Kłodzkiej", który do wtorku czeka na Ciebie w kiosku.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?