Na miejsce zadysponowanych zostało w sumie 15 jednostek straży pożarnej, pogotowie ratunkowe i policja, które nie znalazły samochodu. Dyspozytor postanowił zadzwonić do osoby, która zgłosiła zdarzenie. Mężczyzna odebrał i potwierdził, że potrzebuje pomocy. Wtedy podjęto decyzję o rozpoczęciu poszukiwań samochodu, który rzekomo uległ wypadkowi.
-Przeszukaliśmy wszystkie drogi, włącznie z Zieleńcem, Karłowem i okolicznymi miejscowościami. Zaangażowanych w sumie było około piętnastu jednostek i około 70 samych strażaków - mówi Janusz Marnik, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Kłodzku.
Na próżno. Busa z uwięzionymi pasażerami nie odnaleziono. Po czterogodzinnych poszukiwaniach pośród padającego deszczu i burzy , służby zaprzestały akcji.
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze "Panoramy Kłodzkiej", który już od jutra pojawi się w kioskach.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Policja z Kenii kontra gangi terroryzujące Haiti
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?