Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zbigniew Sobański to wielki promotor niewielkiej wsi Roztoki

Damian Bednarz
Damian Bednarz
Zbigniew Sobański na każdym kroku podkreśla swoje pochodzenie
Zbigniew Sobański na każdym kroku podkreśla swoje pochodzenie fot. Archiwum prywatne
Zbigniew Sobański zajął trzecie miejsce w zakończonym w marcu plebiscycie Gazety Wrocławskiej na Osobowość Roku. Czytelnicy docenili jego wkład w promocję regionu, a przede wszystkim ukochanych Roztok w gminie Międzylesie.

Zbigniew Sobański ma 61 lat. Urodził się w Roztokach w rodzinie bibliotekarza i nauczycielki języka polskiego.

–Dorastałem w atmosferze ciekawości świata, przesyconej ogromną ilością pochłanianych książek. Wokół mnie zawsze była piękna przyroda i mnóstwo zabytków, które jeszcze wtedy nie były tak zniszczone, jak są dziś. Rodzice wpoili mi miłość do przyrody, kultury, zbudowali moje poczucie piękna i dobra - wspomina swoje lata młodzieńcze.

Z ukochanymi Roztokami rozstał się w 1978 r., wybierając drogę życia żołnierza, która zawiodła go do Poznania. Tam założył rodzinę, a później także odszedł na emeryturę. Obecnie pracuje jako wykładowca w Wyższej Szkole Handlu i Usług w Poznaniu.

Z czasem moje zamiłowanie do mojej „małej Ojczyzny” zaczęło przybierać na sile. Im dłużej pozostawałem poza domem rodzinnym, tym było ono silniejsze. Czułem, że mam wielki dług; wobec rodziców, dobrych sąsiadów, koleżanek i kolegów z ławy szkolnej, dług wdzięczności za dobre serce, które ci ludzie mi okazywali, kiedy jeszcze żyłem między nimi, za dobre wspomnienia - opowiada o sobie Zbigniew Sobański.

Właśnie wtedy zdecydował, że będzie pisał o tej niewielkiej wsi w gminie Międzylesie, popularyzując ją w nadziei, że dzięki temu uda się ściągnąć tam młodych ludzi z inicjatywą, którzy pomogą w rozwoju Roztok.

Dzięki temu, być może uda się uratować, to co jest jeszcze do uratowania, naprawić błędy prowadzące do zniszczeń i zaniechań. Być może uda się odzyskać część dóbr kultury, zabytków ruchomych, które jeszcze nie uległy zniszczeniu, a czasami tylko znajdujących się tam, gdzie nie powinny - mówi.

Jako przykład podaje bezskuteczne starania społeczności Roztok o odzyskanie ołtarzy z kościoła p.w. Św. Marcina, które na skutek zaniedbań, oddane do renowacji już z niej nie wróciły. –I w tym, i w wielu innych przypadkach przeraża mnie bezradność organów powołanych do ochrony dóbr kultury, zabytków, ich inercja w ratowaniu tego, co do uratowania jeszcze jest - mówi.

Już po przejściu na emeryturę mógł poświęcić więcej czasu na poszukiwania w archiwach czy rozmowy z ludźmi i gromadzenie ich wspomnień. Właśnie tak powstał pierwszy album o Roztokach liczący ponad 300 slajdów dokumentujących rok po roku historię wsi od 1359 r.

Kolejne albumy poświęcił rodom panującym na tych ziemiach: von Glaubitzom, von Tschirnhausom i von Althannom. –Wiele miejsca w swoich pracach poświęciłem zwykłym ludziom: sołtysom, proboszczom, chłopom i rzemieślnikom, tragedii tych ludzi w I Wojnie Światowej. Szczególne miejsce z powodów sentymentalnych wśród moich albumów zajmuje „Wielka woda w Roztokach” – monografia kataklizmów, które dotknęły wieś i okolicę na przestrzeni dziejów, ze szczególnym uwzględnieniem tragicznej powodzi z 1997 r. - mówi o swojej pracy.

Swoje prace publikuje na zasadzie non profit na swoim profilu Facebookowym.

Ma to dużo zaletę. Pozwala na bieżąco toczyć dyskusję z czytelnikami, korygować nieścisłości, doprecyzować i rozwijać wątki. Przez kilkanaście lat wykonałem ogromną pracę, nie byłoby to możliwe bez ogromnej życzliwości, z jaką się spotykam, bez materialnego wsparcia w postaci materiałów dokumentacyjnych - mówi.

Obecnie próbuje dokonać inwentaryzacji dzwonów kościelnych w całym dekanacie Międzylesie, tych obecnych, jak i tych, które zmieniły miejsce pobytu, czy też zniknęły w mrokach dziejów. -Rozpoczynanie nowego wątku wcale jednak nie oznacza, że którykolwiek z moich albumów uważam za zamknięty, wszystkie są na bieżąco aktualizowane - podkreśla.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zbigniew Sobański to wielki promotor niewielkiej wsi Roztoki - Kłodzko Nasze Miasto

Wróć na klodzko.naszemiasto.pl Nasze Miasto