Skąd się w Twoim życiu wzięło zamiłowanie do cukiernictwa?
Tak naprawdę to odkąd pamiętam zawsze „ciągnęło” mnie do wypieków. Zajmowałam się tym już jako mała dziewczynka.Nigdy jednak nie pomyślałabym, że moja praca spodoba się do tego stopnia, że będę piekła na zamówienia.
Czym się inspirujesz piekąc swoje torty?
Trzeba zacząć od tego, żeby dowiedzieć się czego oczekuje dany klient. W trakcie rozmowy staram się zadać jak najwięcej pytań, które nakierują mnie na zainteresowania i hobby mojego rozmówcy. To bardzo ważne, ponieważ od tego zależy jego zadowolenie z końcowego efektu tortu. Oczywiście smak jest najważniejszy, jednak wygląd to też istotna sprawa. Pierwsze wrażenie musi być bardzo dobre. Jeżeli chodzi o samą inspirację to lubię oglądać programy związane z pieczeniem i dekoracja tortów. Przeglądam także Internet, czytam książki. Podpytuje też znajomych, jak zrobiliby daną rzecz. Często też sama wymyślam dekorację.
Czy takie artystyczne pieczenie jest zajęciem dla każdego?
Myślę, że nie. Do tego potrzeba wielkiej cierpliwości, ponieważ jest to czasochłonne zajęcie, a przede wszystkim bardzo trudne i delikatne. Trzeba bardzo uważać przy takiej „produkcji”. Trzeba to więc lubić, a do tego także konieczna jest wyobraźnia.
Jak jest przepis na udany tort? Co jest najważniejsze?
Zdecydowanie najważniejsze jest to, aby mieć dobry przepis. To podstawa. Czym jednak byłby on bez wielkiego zamiłowania do takiej pracy i miłości. To trzy najważniejsze składki na udany wypiek.
Jesteś także szefem kuchni w Domu Wczasów Dziecięcych w Dusznikach-Zdroju. Co najbardziej lubisz piec lub gotować?
Nie mam takiej jedynej rzeczy. Lubię wypróbowywać nowe przepisy, pomysły testuję na domownikach i cieszę się, że innym podobają się i smakują moje wypieki.
Jaki był najbardziej oryginalny tort, który upiekłaś?
Na urodziny taty mojej koleżanki upiekłam tort w kształcie piersi. Doskonale go pamiętam, ponieważ był pierwszym takim skomplikowanym wypiekiem. Nieco później upiekłam też tort-samochód.
Czym jest dla Ciebie zawód szefa kuchni?
Jest dużą odpowiedzialnością i wyzwaniem. Lubię gotować, a w tej pracy także muszę zarządzać innymi i dopilnować, aby potrawy były smaczne. To jednak nie to samo co gotowanie w domu.
Jak się relaksujesz, kiedy wyjdziesz już z pracy? Co lubisz wtedy robić?
Poza pracą lubię stworzyć coś nowego wokół domu. Często przerabiam stare rzeczy i tworzę z nich zupełnie coś nowego z innymi zastosowaniami. Uwielbiam też czytać książki. Spędzam także czas z moimi najbliższymi - mężem i dziećmi.
Mówisz, że odnawiasz stare rzeczy. Co ciekawego ostatnio zrobiłaś?
Ze starej budy dla psa zrobiłam domek dla krasnali do naszego przydomowego ogródka. Z grilla zrobiłam taki mini-ogródek. A stare cegły i kamienie wykorzystałam do obłożenia paleniska grillowego. Wykorzystuje rzeczy, które przeznaczone są do wyrzucenia: stare pnie drzew, korzenie.
Dużo czasu Ci to zajmuje?
To wszystko zależy od dostępności materiałów i oczywiście od czasu wolnego od pracy i moich ulubionych wypieków.
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
