Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kłodzko/Wałbrzych: Źle chowają zmarłych

Natalia Wellmann
- W tym miejscu był pomnik naszej mamy - mówią Helena i Wiesław Wawrzyniakowie
- W tym miejscu był pomnik naszej mamy - mówią Helena i Wiesław Wawrzyniakowie fot. sylwia królikowska
Państwo Wawrzyniakowie z Wałbrzycha walczą o sprawiedliwość. Firma opiekująca się cmentarzem w Wałbrzychu bezprawnie usunęła grób matki Wiesława Wawrzyniaka.

[mp]Sprawa trafiła na policję, zajęła się nią także prokuratura. Została jednak umorzona. Wawrzyniakowie walczą więc na drodze cywilnej.

To nie są jedyne nieprawidłowości, do jakich dochodzi na cmentarzach. Policja i prokuratura zajęły się bałaganem dotyczącym chowania zmarłych na terenie kłodzkiej nekropolii.

O sprawie pisaliśmy we wrześniu. Obecny zarządca cmentarza, Marcin Furgała z firmy Marpol, twierdzi, że wiele grobów przez lata nie było zabezpieczonych tak, jak trzeba. Chodzi m.in. o tzw. piwnice grobowe, które, zgodnie z przepisami, powinny być szczelnie zamknięte płytami betonowymi. Tymczasem, w wielu przypadkach zakłady kamieniarskie kładą jedynie folię lub styropian. - To powoduje, że trumny z rozkładającym się ciałem nie są w bezpieczny sposób odizolowane, co może mieć konsekwencje sanitarne - twierdzi Furgała.

Kłodzkim cmentarzem Furgała zarządza od lutego. Ujawnił już co najmniej dziesięć takich przypadków. Zaniedbania zakładów kamieniarskich zazwyczaj wychodzą na jaw przypadkiem. Jedno z nich ujawniono pod koniec sierpnia, kiedy wandale zniszczyli kilka grobów, wśród nich pomnik chłopaka pochowanego w 1995 roku. - Wandale odsłonili trumnę z rozłożonymi szczątkami - mówi Marcin Furgała i zaznacza, że gdyby zakład wykonał usługę zgodnie z przepisami, trumnę zabezpieczałaby betonowa płyta i do odsłonięcia rozkładających się szczątków by nie doszło.

Furgała kieruje zarzuty przede wszystkim pod adresem Renaty Urbaniak, właścicielki Zakładu Pogrzebowego "Concordia" w Kłodzku, która przez 20 lat zarządzała cmentarzem. Źle zabezpieczone groby to tylko początek jego zarzutów. Do tego dochodzi m.in. chowanie zwłok w istniejących już grobach ziemnych przed upływem 20 lat, czasami już 3 lub 4 lata od pogrzebu. - To nieprawda. W trakcie wieloletniego zarządzania cmentarzem nie miałam żadnych problemów ani skarg. Pan Furgała oczernia mnie publicznie, bo chce mnie zniszczyć - twierdzi Renata Urbaniak. Oboje zostali przesłuchani przez policję, która na wniosek prokuratury zajęła się sprawą po naszym wrześniowym artykule.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że mogło dochodzić do nieprawidłowości. Mamy tu do czynienia z wykroczeniem polegającym na łamaniu przepisów ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych - potwierdza Ewa Ścierzyńska z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

Śledczy poprosili o opinię w tej sprawie pracowników sanepidu. - Bezpośredniego zagrożenia epidemiologicznego dla ludzi nie ma, choć może dojść do pogorszenia stanu sanitarnego terenu cmentarza - twierdzi Andrzej Szymanowicz z kłodzkiego sanepidu.

I dodaje, że dużym zagrożeniem mogą być na przykład zwierzęta, które mając ułatwiony dostęp do wnętrza grobu, mogą niszczyć ludzkie szczątki i wydobywać je na zewnątrz.

Czy Ty także zetknąłeś się z nieprawidłowościami na dolnośląskich cmentarzach? Komentuj!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klodzko.naszemiasto.pl Nasze Miasto