Do wypadku doszło 2 km od startu 5. odcinka specjalnego Orłowiec - Złoty Stok. Załoga Marian Bublewicz wraz z pilotującym go Ryszardem Żyszkowskim, na jednym z zakrętów wypadła z drogi i przy prędkości około 100 km/h uderzyła w drzewo. Siła uderzenia była ogromna. Samochód Ford Sierra Cosworth niemal owinął się wokół drzewa.
Pomocy, poszkodowanym próbowali udzielić kibice. Marian Bublewicz był zakleszczony w samochodzie, pilot Ryszard Żyszkowski wydostał się z auta o własnych siłach.
Bublewicz w stanie krytycznym trafił do szpitala w Lądku-Zdroju, gdzie niestety zmarł. Miał 43 lata.
W miejscu, w którym doszło do tragicznego w skutkach wypadku, postawiony został pomnik, pod którym co roku, w rocznicę śmierci legendarnego kierowcy gromadzą się miłośnicy motoryzacji.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?