O morderstwo w Dusznikach-Zdroju podejrzany jest 17-latek

Sekcja zwłok mężczyzny zaplanowana jest na poniedziałkowe popołudnie. Pierwsze oględziny wskazują na to, że główną przyczyną śmierci było brutalne pobicie. Mówi się wręcz o tym, że twarz ofiary była zmasakrowana.

Podejrzany 17-latek przebywa obecnie w areszcie tymczasowym.

–Prokurator po zaznajomieniu się z dokumentami sprawy, jeszcze w niedzielę wystąpił z wnioskiem do sądu o areszt tymczasowy dla 17-latka. Sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci pozbawienia wolności na okres trzech miesięcy - mówi Jan Sałacki, Prokurator Rejonowy z Kłodzka.

Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Za to przestępstwo w świetle prawa grozi mu kara pozbawienia wolności nie krótsza niż osiem lat. Grozi mu także 25 lat pozbawienia wolności, a maksymalną karą, jaką może otrzymać to dożywocie.

Piątkowe wydarzenie odcisnęło spore piętno na mieszkańcach Dusznik-Zdroju, którzy coraz częściej domagają się powrotu całodobowego komisariatu policji. Ich zdaniem w uzdrowisku, które odwiedzają tysiące turystów, jest to niezbędne. Tym bardziej że straż miejska w mieście już także nie funkcjonuje.
–Od kilku tygodni słyszy się o pobiciach w Dusznikach-Zdroju. Niektórzy z mieszkańców już nawet boją się wychodzić, to nie jest normalne - mówi nam jedna z mieszkanek Dusznik-Zdroju.

We wtorek ma odbyć się spotkanie radnych z przedstawicielem policji, w którego trakcie mają zostać omówione sprawy związane z bezpieczeństwem miasta.