- To ostatatni dzwonek, żeby coś takiego zrobić - podkreśla. - Osób, które po wojnie jako pierwsze osiedliły się w Brzeźnicy, niestety jest już niewiele. A dokładnie cztery panie. Dwie z nich Janina Fedko i Maria Prostak były honorowymi gośćmi uroczystości. Dwie pozostałe i zarazem najstarsze: 94-letnia Aniela Rudoman i o rok młodsza Antonina Lenart niestety z powodu złego stanu zdrowia nie mogły wziąć udziału w spotkaniu. Tablica z nazwiskami zawieszona została na świetlicy wiejskiej. Fundatorem marmurowej płyty jest przedsiębiorca Henryk Zięba.
- Przyjęliśmy taką zasadę, że na tablicy znajdą się nazwiska tych osadników, którzy przyjechali do Brzeźnicy w roku 1945 i albo oni sami, albo ich potomkowie mieszkają we wsi do dzisiaj - tłumaczy Elżbieta Horowska. - O zgodę na umieszczenie nazwiska zapytaliśmy najstarszą osobę w każdej z 25 rodzin.
Z kolei w miejscowej bibliotece jeszcze przez tydzień można obejrzeć wystawę zdjęć, dokumentów i pamiątek pierwszych osadników.
- Udało nam się zebrać naprawdę ciekawe rzeczy, o których dzisiaj niewiele osób pamięta - cieszy się Horowska. - Jest dużo sprzętu gospodarstwa domowego, pozostawionego jeszcze przez Niemców, meble, a wśród nich nawet kołyska, w której wychowało się pierwsze polskie dziecko urodzone w Brzeźnicy - pan Adam Lichocki, który zresztą sam tę kołyskę na wystawę podarował. Rarytasem jest oryginalna litografia, prawdopodobnie z 1930 roku.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?