Mnie osobiście martwi to, że dożyliśmy fatalnych czasów. Dziś politycy muszą chwalić się tym, że dotrzymali wcześniej danego słowa. Czyż nie powinno to być normą? Akurat pokazując ten przykład, nie mam zamiaru uderzać personalnie w żadnego z polityków, tym bardziej, że wspomniana wcześniej trójka doprowadza do widocznych zmian w regionie. Chodzi bardziej o system i tysiące lokalnych i ogólnopolskich „polityków”.
Obiecują gruszki na wierzbie, szklane domy i Zieloną Wyspę w naszej małej, lokalnej ojczyźnie. Później przechodzą nad tym do porządku dziennego, cztery lata przelecą i zaczynają się ponowne obietnice. O starych pamiętają tylko w mglistych wspomnieniach. A my jako społeczeństwo znów dajemy się nabrać. Bo będzie lepiej, bo musieli się nauczyć, bo mówiąc to nie krzyżuje stóp i setki tym podobnych wymówek. Dotrzymaliśmy obietnicy! Niechaj będą to słowa manifest przed kolejną kadencją samorządów i rządu. Bo to właśnie „politycy”doprowadzili do tego, że trzeba chwalić się tym, że słowo zostało dotrzymane.
Celowo piszę ich funkcję w cudzysłowie, ponieważ „politykiem” może być każdy, a prawdziwym politykiem tylko nieliczni. I ci nieliczni, zresztą co jest normalne w funkcjonowaniu naszego środowiska, muszą cierpieć za ogół. Niechaj ten manifest „dotrzymaliśmy słowa” da do myślenia każdemu. I niech za cztery lata przed każdym miastem i wsią stoi tablica ze słowami „dotrzymaliśmy słowa”...
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?