Przypomnijmy. Dyrektor Andrzej Dąbrowski pozwał do sądu radną za to, że jego zdaniem pomówiła go publicznie. Chodzi o wypowiedź z czerwca tego roku podczas posiedzenia miejskiej komisji budżetu, finansów i polityki gospodarczej. Celina Włodarczyk, odnosząc się do sprawozdania finansowego KCKSiR za 2009 rok, miała stwierdzić, że dokument jest niekompletny, zawiera kłamstwa i fałszywe dane.
- Takie sformułowania stawiają mnie, jak i całą instytucję, w złym świetle. Nie mogę sobie na to pozwolić - mówi Dąbrowski. Początkowo żądał publicznych przeprosin w lokalnych gazetach i 50 tys. zł nawiązki na rzecz Domu Małego Dziecka w Kłodzku. Potem równowartości dwóch diet (ok. 3 tys. zł) na cele charytatywne i opublikowania przeprosin. Rada nie chciała zgodzić się na ugodę przed sądem, bo do winy się nie poczuwa.
- Jestem radną już 12 lat i wiem jakie mam prawa i obowiązki. Część z nich to zadawanie pytań i wyjaśnianie wątpliwości związanych z działalnością instytucji miejskich - podkreśla i dodaje, że w przedłożonym do zaopiniowania sprawozdaniu brakowało jej informacji finansowych dotyczących połączenia Ośrodka Sportu i Rekreacji z Kłodzkim Ośrodkiem Kultury przez co - jej zdaniem - dokument był niekompletny. Dyrektor Dąbrowski twierdzi jednak, że w 2009 roku nie doszło do połączenia dwóch miejskich instytucji.
- OSiR został zlikwidowany a działalność ośrodka kultury poszerzona o sport i rekreację - tłumaczy i dodaje, że zakwestionowany przez radną dokument został i tak przyjęty przez radę miasta, a nadzór prawny wojewody nie wniósł do sprawozdania żadnych uwag.
Ogłoszenie wyroku planowane jest na godz. 12.00.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?